środa, 1 września 2010

Zła wiadomość..

Na czas roku szkolnego nie będę pisała, bo prawdopodobnie będzie dużo nauki..
Może rozdziały będę pisała w weekend lub kiedy będe miała czas. ;)

Przepraszam ;d
By Nataliaaaaa < 333

wtorek, 31 sierpnia 2010

Rozdział V

Obudziła mnie bardzo głośna muzyka,dochodząca z pokoju Michała.
-Czy ty wiesz która jest godzina ??-powiedziałam
-Wiem,no i co?-śmiał się
-Proszę cię ja chcę jeszcze z godzinę pospać !-krzyknęłam
Nagle do pokoju weszła mama, szybkim ruchem wyjęła kabel i odłączyła komputer z gniazdka.
-I nie próbuj go ponownie włączać-powiedziała
Chwilę jeszcze krzyczała na niego. Ja natomiast poszłam do pokoju próbując zasnąć,ale nie udało mi się. Ubrałam się w jasne rurki, zieloną koszulkę i poszłam do kuchni coś zjeść. Zrobiłam sobie tosty.
-Cześć córeczko!-usłyszałam głos ojca
-Cześć-odpowiedziałam od niechcenia
-Co słychać, jak w szkole?
-Od kiedy się mną interesujesz?
Wzięłam tosty i poszłam na górę.
-Bella!!!-krzyczał, wchodząc na górę
-Zostaw mnie w spokoju- mówiłam przez łzy.
-Proszę otwórz, porozmawiajmy
-O czym, i od kiedy chcesz ze mną rozmawiać?
Siedziałam w pokoju około 30 min. Gdy wyszłam zobaczyłam że ojciec siedzi w salonie i.. płacze. Doznałam szoku, bo nigdy nie widziałam żeby był w taki stanie.Zaniosłam talerz do kuchni, poszłam po plecak i wyszłam.
Kuba czekał już przy furtce.
-Hej -powiedziałam
-Cześć, coś się stało,płakałaś??
Nie odezwałam się,a on więcej nie pytał. Gdy doszliśmy do domu Alice, jej nigdzie nie było. Zadzwoniłam dzwonkiem, otworzyła jej mama.
-Dzień dobry, jest Alice ?
-Tak już nakłada buty.
-O hej-powiedziała przyjaciółka
-Cześć- odpowiedzieliśmy z Kubą równocześnie.
Przez całą drogę myślałam o tej rozmowie z ojcem i o tym co zobaczyła w salonie.
Po kilku minutach byliśmy przed szkołą..

* * *

Po szkole

- Za 2 dni koniec roku, gdzie jedziecie na wakacje, bo ja jeszcze nie wiem.
-Ja do Niemiec-powiedział Jakub
-A ja jeszcze nie wiem -mówiła Alice
Cały czas szliśmy w ciszy.
-Może Alice iść z nami do klubu ?
-Jasne -odpowiedział Kuba
-Super! -śmiałam się
Gdy odprowadziliśmy moją naj. kumpele do domu, zaczął padać deszcz i zrobiło się chłodno.
-Zimno ci?-spytał
-Trochę-uśmiechnełam się
Po chwili zdjął z siebie swoją kurtkę
-Proszę, weź ją
-Ale..
-Masz i nic nie mów-zaśmiał się
Czarna kurta była trochę za duża i wyglądałam śmiesznie, ale ważne że było mi ciepło.
-To do zobaczenia o 19 -powiedziałam wchodząc do domu
-Przyjdę po ciebie.
Gdy weszłam do swojego pokoju zorientowałam się, że mam na sobie jego kurtkę.
-Cholera-powiedziałam
Położyłam się na łóżku i rozmyślałam o nim.
-Chyba się zakochałam-mówiłam do siebie.
Leżałam z dobre 2 godziny i usnęłam. Gdy się obudziłam było po 18.
Dostałam sms-a od Alice

Hej, sory ale nie mogę z wami pójść,
bo jadę do babci, życzę udanej zabawy.
Buziaki :**

No trudno, pomyslałam
Podeszłam do szafy by znaleść coś ładnego na imprezę. Wybrałam fioletową tunikę, białe rurki i czarne baleriny. Zajęło mi to jakieś 15 min. Poszłam się umalować i uczesać. Zaplotłam sobie jednego warkoczyka na lewym boku. Gdy zeszłam na dół była godzina za 10 ,19.
-Mamo zaraz wychodzę
-Gdzie i z kim ?
Nie no, zaczyna się przesłuchanie, pomyślałam
-Do klubu, z Alice i z Kubą, nie wiem kiedy wrócę.
-Aha, miłej zabawy.

Gdy wyszłam z domu Jakub już tam był.
-Cześć, ładnie wyglądasz-uśmiechnął się
-Dzięki, ty też nie źle wyglądasz
-To jedziemy po Alice? -spytał
-Nie, nie może przyjść bo jedzie do babci-odparłam
Kuba otworzył mi drzwi do czarnego mercedesa, gdy wsiadłam poczułam zapach malin.
-Ładnie tu pachnie-uśmiechnęłam się
Odwzajemnił uśmiech.
Minęło jakieś 15 min. i byliśmy na miejscu.
Weszliśmy do środka, była masa ludzi.
-Napijesz się czegoś?-zapytał
-Nie dzięki-odparłam
Chwile gadaliśmy, nagle podeszli do nas jego kumple.
-Bella poznaj Justina, Mata i Alexa.
-Hej
-Cześć-powiedzieli równocześnie
-Kuba nam dużo o tobie mówił nawet że razem chodzicie czy coś-mówił Mat
-Przestań -powiedział-to nie prawda, niczego takiego nie mówiłem
Uśmiechnęłam się.
-Taa jasne nie kręć - śmiał sie Alex
Gdy cała trójka poszła na zewnątrz, Kuba zapytał
-Zatańczysz?
-Jasne
Chwile tańczyliśmy do bardzo szybkiej muzyki, po chwili puścili piosenkę z Tytanica.
Uśmiechnęłam się. Zaczęłam rozglądać się do okoła, wszyscy tańczyli "przytulanego",
my również.
-Rzadko chodzę na tego typu imprezy-powiedział
-Ja też-odparłam
Zatańczyliśmy jeszcze ze dwa razy, potem zamówiłam sobie małe piwo i wyszłam na zewnątrz, usiadłam na schodach.
-Szukałem cię.-usłyszałam głos Kuby
-Przepraszam, ale zrobiło mi się gorąco i potrzebowałam świeżego powietrza.-uśmiechałam się.
Usiadł obok mnie, oparłam się o jego ramię.
-To prawda co mówili chłopcy, powiedziałeś im że ze mną chodzisz? - śmiałam się
-Nie, oni tak zawsze nabijają się.
-Aha..
-A chciała byś..
-Co? -spojrzałam mu w oczy
-No wiesz, być ze mną? Żebyśmy byli parą?
Zamurowało mnie
-T..Tak-przytuliłam go
Objął mnie ramieniem i namiętnie pocałował.
-Która godzina?-spytałam
-23.30
-Musze już wracać.
-Odwiozę cię
Wsiedliśmy do samochodu.
-Co jest, nie możesz odpalić?-byłam zaniepokojona
-Bella, przepraszam ale zostawiłem włączone światła i akumulator się rozładował..
-Musimy wracać na piechotę?
-Niestety.
-A co z autem ?
-Zostanie tutaj
Złapałam Jakuba za rękę i udaliśmy się w stronę mojego domu.
_____________________________
Heh, mi się nawet podobał xD
Nie wiem jak wam..
Jutro kolejny
By Natalia < 33

poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Rozdział IV

Po kilku minutach usłyszałam dzwonek do drz
wi,szybko otworzyłam je.
-Hej-przywitałam Alice.
-Cześć-odpowiedziała.
-Napijesz się czegoś?
-Nie dzięki..
Następnie udałyśmy się na górę do mojego pokoju.
-Nie uwierzysz co się stało, mama nowego chłopaka w szkole, Kuby jest koleżanką mojej mamy, razem pracują itp.
Alice zrobiła wielkie oczy i otworzyła buzie. Po jakiś dobrych 10 min. opowiedziałam jej wszystko.
-A o której idziecie do klubu?
-O 19, idziesz z nami?-spytałam błagalnym głosem
-Jeśli chcesz to jasne-odparła z uśmiechem.
Jeszcze chwile pogadałyśmy i Alice wyszła. Poszłam wziąć prysznic, przebrałam się w piżamę i położyłam się na łóżku. Spojrzałam na telefon, dostałam sms-a, był od Jakuba:

Cześć, mam nadzieje, że nie śpisz ;)
Czy to jutrzejsze spotkanie aktualne?

Odpisałam :
Tak, jasne :P

Kuba : Aha, spoko to cześć. Miłych snów ;D

Nie chciało mi już się pisać, a po za tym nie miałam już nic na koncie. Chwile jeszcze posłuchałam mp4 i zasnęłam
____________________________
Tak wiem , krótki ale
pisałam z telefonu.. ;/
Obiecuje że jutro będzie dłuższy :)
Pozdrawiam ;D
Czekam na komcie..

niedziela, 29 sierpnia 2010

Rozdział III

Obok niego stał Kuba, nowy chłopak w szkole. Zamurowało mnie.
Podszedł do mnie i uśmiechnął się.
-H..Hej Isabell jestem - powiedziałam
-Cześć, ale my sie chyba znamy co ?- zaśmiał się
-Jak to- zdziwiła się mama.
-No wiesz.. Jakub chodzi ze mną do klasy..
-Aaaa to fajnie- odparła radośnie.
Następnie razem z mamą Kuby udała się do kuchni, a jego tata schodził na dół, prawdopodobnie do piwnicy. Zostaliśmy sami.
-Idziesz ?- spytał idąc w kierunku ogrodu.
-Em.. jasne- powiedziałam lekko uśmiechając się.
Weszliśmy do dużego ogrodu, poczułam się jak w jakiejś bajce. Położyłam się na bujnej trawie wpatrując się w bezchmurne niebo. Po chwili spostrzegłam, że Kuba również leży na trawie.
-Długo już tu mieszkacie- spytałam ?
-Od tygodnia, nie miałem pojęcia, że mieszkasz na tym samym osiedlu co ja-uśmiechnął się.
-Ja też nie- odwzajemniłam uśmiech.
-A co w ogóle u ciebie słychać? Masz kogoś-spytał
-Nie, i chyba tak pozostanie, nikt nie jest mną zainteresowany.. - odparłam ze smutkiem
- No wiesz, może ktoś jest , ale ty o tym nie wiesz-uśmiechnął się
Jego uśmiech był zniewalający, od razu poprawił mi humor.
-A ty, masz kogoś?
-Nie
Następnie wymieniliśmy się numerami telefonu.
Mama zawołała mnie na smażone kiełbaski, szybko zjadłam i poszłam do domu, nudziło mi się.
Gdy nakładałam buty, usłyszałam:
-Bella!!
To był Jakub
- Co, coś się stało ?
-Nie, chciałem zapytać czy mogę cię odprowadzić.
Czemu nie, pomyślałam.
-Jasne, chodź.
Wyszliśmy. Nie była to zbyt długa droga bo mieszkamy prawie na przeciwko siebie.
-Idziesz jutro do szkoły? -spytał
-Niestety muszę, mama powiedziała że jeśli chcę wyjechać gdzieś na wakacje to muszę mieć dobre oceny itp. - zaśmiałam się
- Haha, czyli jak byś nie chodziła to zostaniesz uziemiona?-śmiał się
-Ej to nie jest śmieszne-szturchnęłam go łokciem.
-Sama wychodzisz, czy z Alice.
-Nie wiem, ale raczej z nią-uśmiechnęłam się
-Chcesz to możesz pójść z nami .
Staliśmy przy mojej furtce i gadaliśmy z dobre 15 min. Nawet umówiliśmy się że pójdziemy na jutrzejszą imprezę w klubie. Spojrzałam w okno Michała pokoju, stał tam i śmiał się.
-Wiesz co, muszę już iść przypomniałam sobie że mam zrobić pranie. Cześć
Na pożegnanie pocałowałam go w usta.
- Oj sorki, poniosło mnie chyba. - zrobiłam się cała czerwona
-Nie w porządku, to było całkiem miłe. Cześć do jutra.
-Tak, do jutra o 7.30 pod moją furtką.
Szybko pobiegłam do domu, gdy tylko weszłam krzyknęłam.
-Michał! Jeszcze raz ..
-Eee siostra ma chłopaka-przerwał mi.
-Po pierwsze to nie mój chłopak,a po drugie jak powiesz coś mamie to będziesz miał przechlapane.
-oo już się boje młodszej siostry- nabijał się
Poszłam wziąć zimny prysznic i ubrałam się w coś sportowego.
Gdy poszlam do swojego pokoju zobaczyłam że Alice próbowała dodzwonić się do mnie aż 23 razy! Szybko do niej zadzwoniłam.
-Hej Alice, sory że nie zastałaś mnie w domu,ale była na grilu i muszę ci coś powiedzieć.
-Ok, mów
-To rozmowa nie na telefon bądź u mnie za 5 min. Pa
-Spoko, papa
_______________________________________
Oj chyba długi ten rozdział :)
Heh
Podobał się ? Bo mi nawet nawet ;d
Kolejny jutro [rano lub po południu]
Piszcie opinie itp.

Rozdział II

Zamurowało mnie, czy on ma być tym nowym uczniem co mówiła nasza nauczycielka tydzień temu, pomyślałam.
Usiadłam w ostatniej ławce obok Alice. Spojrzałam na Kubę, szedł w naszym kierunku, po chwili usiadł w wolnej ławce przed nami.
-On ma z nami chodzić do klasy ? - parchnęłam śmiechem.
-Na to wygląda-odparła Alice
Prz parę minut cicho śmiałyśmy się. Nagle pani Wójcik [nauczycielka od polskiego] podeszła do nas mówiąc:
-Dziewczyny! Gdzie wy jesteście, jak się zachowujecie ?!
-Przepraszamy -powiedziałam.
Każdy się na nas patrzył, szczególnie Jakub. Popatrzyłam na jego piękne niebieskie oczy i chyba strzeliłam buraka bo chłopak się dziwnie na mnie spojrzał.
Babka od polskiego przesadziła Alice do ławki przed nami, a Kuba usiadł obok mnie.
Zrobiło mi się niedobrze. Siedzi ze mną najładniejsze ciacho w szkole,pomyślałam.
Następnie zaczęliśmy robić zadania.Gdy spojrzałam na zegarek za 2 min. miał być koniec lekcji, przez cały czas czułam na sobie wzrok Jakuba.
Zadzwonił dzwonek.
Wszyscy wybiegli z klasy jak zwykle ja i Alice wyszłyśmy na końcu.


* * *
Po 2 godzinach wróciłam do domu.
-Hej Michał, jest już mama ?
-Tak, gotuje obiad.
-Aha, dzięki.Hej mamo co tam? - spytałam z uśmiechem.
-A nic dziś idziemy na grilla do nowych sąsiadów.
-Nowych sąsiadów ?!- zdziwiłam się
-Tak mieszkają naprzeciwko.
- O której idziemy ?
- Za jakąś godzinkę .
-Aha spoko pójdę się wyszykować.
Pobiegłam na górę,wyjęłam wszystkie ciuchy z szafy. Szukałam czegoś fajnego.
Wreszcie wybrałam czarne rurki, szarą bluzkę z jakimiś napisami i fioletowe trampki w kratkę.
Poszłam do łazienki ubrać się i umalować, zajęło mi to jakieś 40 min.
Zeszłam na dół mówiąc
-Ja już jestem gotowa
-No, ja tez zaraz pójdę się przebrać.-odparła mama
-Mamo? a po co ja tam idę, będę się nudziła- rzekłam marudnym głosem
-Oj jakby co to pójdziesz do domu-uśmiechnęła się
Za jakieś 10 min. była gotowa. Wyszłyśmy z domu zostawiając Michała i pijanego ojca w domu. Mama nigdzie z tatą nie chodzi bo on zawsze wraca w podobnym stanie jak teraz.
Gdy byłyśmy już pod domem zadzwoniłam dzwonkiem dwa razy, po chwili w drzwiach ujrzałam wysoką kobietę o długich brązowych włosach i zielonych oczach, ubraną w śliczną fioletową sukienkę.
-Dzień dobry-przywitałam się
-Dzień dobry- odpowiedziała-Cześć Beata-zwróciła się do mojej mamy
-Hej Ania- odpowiedziała
Weszłyśmy do środka, pachniało przyprawami. Nagle w przedpokoju stanął mąż pani Ani. A obok niego...
___________________

Nie wiem czy długi czy nie ;)
heh
mi tam się nie podoba xD
Ale piszę bo nudzi mi się ;d
Czekam na opinie
Kolejny rozdział dziś wieczorem ;pp

sobota, 28 sierpnia 2010

ROZDZIAŁ I

I kolejny nudny dzień, pomyślałam wstając z łóżka. Pobiegłam do łazienki wyszykować się do szkoły. Następnie zeszłam na dół zrobić sobie płatki. Ojca jak zwykle nie było w domu. Pewnie wróci wieczorem. A mama pewnie już jest w pracy. Usłyszałam jak ktoś schodzi z góry, był to mój starszy brat Michał.
-Siema siostra, zrobisz mi płatki i coś do picia? - spytał zaspanym głosem.
- Oj wczoraj nieźle się zabalowało , co? - zaśmiałam się
- Taaa- odparł- to zrobisz, proszę.
-Dobra raz będę dobrą młodsza siostrą.
Zrobiłam płatki dla siebie i dla Michała. Zostawiłam mu też cole na stole i wyszłam do szkoły, na koniec tylko rzuciłam.
- Lece pa, jedzenie masz gotowe.
Po drodze wstąpiłam jeszcze po Alice , moją najlepszą przyjaciółkę, czekała już przy swojej furtce.
-Hej Bella- powiedziała i pocałowała mnie na przywitanie w policzek.
-Hej Alice - odparłam i odwzajemniłam buziaka.
Szłyśmy połowę drogi w milczeniu, nagle Alice przerwała tę ciszę .
- Jak tam w domu, wszystko ok ?
- Nawet ok, ojca nie było wczoraj i dziś rano w domu to był spokój- uśmiechnęłam się lekko-ja i mama mamy tego dość, ciągle krzyki, ojciec dalej pije
Alice przytuliła mnie.
-Nie martw się niedługo się wyprowadzisz i ...
- A co tam u cb ?- przerwałam jej
- W porządku. -odparła.
Alice mówi tak zawsze , ale mnie nigdy nie oszuka. Wiem że jest coś nie tak, ale nie chce jej pytać, jeszcze bardziej będzie smutna.
Doszłyśmy do szkoły. Pełno ludzi stało przed szkołą, jedni gadali, drudzy przepisywali coś, nagle zauważyłam chłopaka stojącego przy wejściu do szkoły.
Szturchnęłam Alice w ramię
-Ej co to za jeden, jakiś nowy- spytałam
- A skąd ja mam wiedzieć- odparła
Chłopak o blond włosach i niebieskich oczach cały czas nam się przyglądał.
Gdy byłyśmy już obok wejścia usłyszałyśmy.
- Cześć, nie wiecie czasem gdzie jest pokój nauczycielski ? - zapytał
- Em.. drugie drzwi po lewej stronie - wymamrotałam
-Aha, dzięki . A tak w ogóle to Kuba jestem.
-Ja Bella a to Alice .
-Hej- powiedziała.
-Musimy już iść, cześć- bąknęłam i szybkim krokiem poszłyśmy pod klasę.
Rzuciłam plecak pod klasę i usiadłam na parapecie.
-Eeee Bella - zaśmiała się Alice
- Co znowu ? - zapytałam zdziwiona
- Nie udawaj że nie wiesz- odparła- widziałam jak na niego patrzysz , niezłe ciacho c'nie ?
-No może trochę mi się podoba -zaśmiałam się
Zadzwonił dzwonek, zeszłam z parapetu i weszłam do klasy.
Kuba stał obok biurka i rozmawiam z panią od polskiego, myślałam, że zemdleje.
____________________________
Kolejny jutro :)
Podobał się ??
Piszcie co wam sie podoba a co nie ; d
By Nataliaaa < 3